piątek, 21 listopada 2008

Wieczór rosyjski.





19 listopada - wieczór rosyjski.


W tym miejscu, już w drugim poście daję plamę, ponieważ wbiłam do Klubu o godzinie 23:30, więc niewiele napiszę o imprezie.


Co zastałam na miejscu:

Twowarzystwo nieźle rozbujane "ruskim dichem" błądziło po klubie w poszukiwaniu swoich rzeczy. Uwagę zwrócił rząd różnokolorowych biustonoszy wiszących nad barem (czekam na komentarze) i drugi rząd rumianych dziewczyn.


Doszłam do wniosków, że alkohol w Rosji jest zbyt tani a rosyjskie słodycze są najlepsze.

Serio.



3 komentarze:

Jeżynka pisze...

To nie alkohol jest tani, tylko po prostu ludzie za głupi ;)

burza pisze...

а фотография красивой девушки где?

W mojej klasie pisze...

ta.. staniki nad barem:) no cóż.. nie wiem czy to rosyjski zwyczaj, ale jak widać dostosował się do Leona;)