piątek, 7 sierpnia 2009

Banana cake!

Wakacje pełną parą, Leoniarze coraz rzadziej zaglądają do Leona. Mam własną hipotezę na ten temat. Wszyscy oddaliśmy się życiu domowemu. Swojej drugiej połowie, gotowaniu, sprzątaniu. Nie ma nic w tym złego. Wręcz przeciwnie, kto nie spróbował być idealnym panem lub Panią domu niech spróbuje. Najlepiej sprząta się przy Zoe a na początek proponuje zrobić ciasto dla znajomych, faceta czy mamy.

Banana cake

250 g mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyzeczka sody do pieczenia
150 g masła
150 g cukru
2 jajka
3 banany (miękkie, dojrzałe)
80 g orzechów włoskich

No to jedziemy ze zrobieniem tego ciasta. Masło trzeba wyciągnąć z lodówki, żeby było miękkie. Włączyć piekarnik na 180 stopni. Wysmarować tortownicę masłem. To z rzeczy łatwych. :)
Przesitkuj mąkę, sodę i proszek do pieczenia.
Wymieszaj razem masło i cukier aż będize taka kremowa konsystencja.
Dodaj do masła i cukru dwa jajka i wymieszaj, dodaj następnie banany.
Miesznij sobie.
Dodaj przesypane: mąkę, sodę i proszek. I znowu sobie miesznij, żeby stała się puszysta.
Można do tego dodać orzechy. Jak nie masz to niekoniecznie.
Pieczemy 30-40 min. Dekorujemy jak chcemy, czym chcemy.

Dobrej zabawy!
Elo!

Brak komentarzy: