czwartek, 24 września 2009

"może nie wyglądam, ale ja robię remont"

Zaczynam mylić dzień wczorajszy z dzisiejszym.

Gdy wpadły moje ukochane dresy i przedstawiciel PW, który wkręcił się w remont Leona bardziej niż większość z nas, prace nabrały tępa. I choć chłopaki byli raz to i tak się cieszę, że byli bo dużo zrobili.

Ponadto w środę koło południa Pan Mirek okazał nam trochę serca i ofiarował sprzęt taki, którego nazw będę się jeszcze długo uczyć, ale przynajmniej umiałam nimi działać. Muszę przyznać, że sprawił nam tym wielką frajdę i wszystkie z chęcią chciałyśmy choć trochę popracować tymi urządzeniami, których na co dzień nie mamy okazji nawet zobaczyć.

***

Diaxa.
Jakkolwiek się to pisze!
Wiem jak wygląda, wiem że ma bardzo dużo obrotów na minutę(a może podają to w innych jednostkach) i że z nią człowiek może więcej i szybciej ;)
I choć Karol Różany, który wpadł na uczelnie przypadkiem, a zmęczoną ekipę dziewuch leonowych wsparł na duchu, straszył, że jak tarcza od diaxy pęknie to wypruje nam bebechy bo nie mamy osłonki, to dzięki pracy z tą 'maszynką' na ścianie nie ma już farby olejnej pomieszanej ze sprayem. Trzeba Wam wiedzieć, że mieszanka ta spędzała nam sen z powiek bo cholera była nie do ruszenia! Nigdy nie róbcie sobie takiej skorupki w domu na ścianie...no chyba że macie diaxę!

***

Krystian z PW nie zakończył jednak wizyt na jednym razie!
Nie będę opisywać co zostało zrobione w nocy ze środy na czwartek, bo to po prostu trzeba zobaczyć!
Ja ze swojej strony dodam tylko - dziękuję!

cmoki,


p/s konkurs i pytanie na dziś:
po co człowiekowi rosną włosy na tyłku?

1 komentarz:

czerwona pisze...

eee...żebyśmy byli świadomymi LUDZIAMI i pamiętali o naszych zacnych przodkach? niee... słaba odpowiedź. żeby nadawały sens życiu człowieka? żeby owsiki miały się czego czepiać?
WIEM !
żeby robić konkursy, kto ma bardziej owłosiony tyłek !!!